Jak pogłębić relacje ze swoim kotem?

 

Czy wiesz, że koty są zwierzętami udomowionymi, które potrafią nawiązywać silną relacje ze swoim opiekunem i że kontakt socjalny jest ich potrzebą gatunkową? Mimo wielu mitów o tym, że są one "samowystarczalne", że "chodzą własnymi ścieżkami", prawda jest taka, że one po prostu potrzebują naszej uwagi oraz obecności człowieka. Tylko jak pogłębić więź z naszym kotem i poprzez to stworzyć z nim dobrą relację? Poznaj 5 kluczowych zasad wzmacniania więzi ze swoim mruczkiem.

1. Poznaj swojego kota

Podstawą budowania relacji z kotem jest dogłębne poznanie jego indywidualnego charakteru, bo tak naprawdę każdy kot jest inny. Najlepszym sposobem na to jest obserwacja jego zachowania, poznanie jakie zabawki oraz sposób zabawy lubi, w jakich miejscach spędza czas oraz gdzie chce być głaskany. Niektóre koty mogą preferować zabawki z piórkami, podczas gdy inne bardziej lubią wędki z myszkami. Niektóre chcą spać na podwyższeniu, podczas gdy inne czują się bezpieczniej w zakamarkach pod łóżkiem i szafkami. Poznanie jego preferencji pozwala na uniknięcie ogromu błędów powodujących utratę zaufania kota, które jest najcenniejszym czym może obdarzyć swojego opiekuna i które pozwala zbudować z nim szczęśliwą i przede wszystkim zdrową relacje dla obu stron.

2. Naucz się kociej komunikacji

Poznanie naszego zwierzęcego towarzysza to jedno, drugą nierozłącznie z tym związaną kwestią jest zrozumienie sygnałów które nam wysyła. Koty jako zwierzęta selektywnie społeczne komunikują się miedzy sobą oraz bezpośrednio ze swoimi opiekunami. Komunikacja ta może jednak przebiegać mało intuicyjnie dla przeciętnego człowieka. I tak poza sygnałami dźwiękowymi wyróżniamy również sygnały zapachowe i wyrażone poprzez postawę ciała i mimikę pyszczka. Bardzo istotne jest, aby czytać kota „w całości”, to znaczy wszystkie te sygnały naraz, a nie w oderwaniu od siebie. Poznanie tych sygnałów pozwala lepiej zrozumieć intencję zwierzęcia oraz jego aktualny stan emocjonalny, a poprzez to jego zachowanie tak, aby adekwatnie do tego reagować.

Przykładowo, często błędnie uważa się, że syczenie jest przejawem agresji ze strony kota. Jest to błąd, ponieważ jest to sygnał dystansujący, który mówi „dosyć, idź sobie!”. W zachowaniu tym nie ma nic agresywnego, przynajmniej do momentu w którym prawidłowo zinterpretujemy ten sygnał i odpowiednio odpowiemy, powoli się odsuwając.

Syczenie należy do tzw. „sygnałów dystansujących”, których celem jest zwiększenie dystansu i uniknięcie konfrontacji. Oprócz nich, wyróżniamy jeszcze sygnały uspokajające oraz grożące. W przypadku potencjalnego zagrożenia kot wysyła kolejno sygnały uspokajające, dystansujące oraz grożące. Dopiero gdy wszystkie trzy zawiodą, przechodzi do zachowań agresywnych, czyli konfrontacji.

Do sygnałów uspokajających należą:
  • spowolnienie ruchów,
  • odwracanie głowy,
  • oblizywanie się,
  • obniżenie pozycji ciała.
Do sygnałów dystansujących należą:
  • syczenie,
  • przyjmowanie napiętej pozycji ciała,
  • stroszenie futra,
  • rozszerzone źrenice,
  • wibrysy skierowane do przodu.
Do sygnałów grożących należą:
  • uniesiona postawa,
  • kręgosłup wygięty w łuk,
  • warczenie,
  • prychanie,
  • piloerekcja na całym ciele.

Poznawszy sygnały ostrzegawcze o negatywnym wydźwięku warto przedstawić drugą stronę spektrum kociej komunikacji – sygnały przyjacielskie. Pozwalają nam one zauważyć czy kot nas lubi, oraz jakie zachowania sprawiają mu przyjemność, kiedy czuje się komfortowo. Do takich sygnałów należą:

  • ocieranie się o nas pyszkiem,
  • częste przebywanie z nami w tym samym pomieszczeniu,
  • powolne do nas mruganie,
  • podchodzenie do nas z podniesionym ogonem,
  • pokazywanie swojego brzucha,
  • mruczenie, gdy jesteśmy obok,
  • ustawianie się do nas tyłem,
  • ugniatanie nas łapkami.

3. Pozwól kotu na samodecydowanie o sobie

Poznawszy sposoby komunikacji oraz preferencje naszego zwierzaka możemy przejść do budowania z nim relacji w oparciu o jego samodecydowanie o sobie. Polega to na pozostawieniu kotu kontroli nad otoczeniem i o nie zmuszanie go do czynności których nie chce. Obserwując, nie narzucając swojej woli, pozwalamy mu decydować czy chce naszej uwagi czy też nie. Bardzo dobrym przykładem jest sytuacja w której w czasie treningu sztuczek kot po zjedzeniu przysmaku znów spogląda na nas w oczekiwaniu na kolejną komendę, oznacza to, że chce dalszej interakcji. Z kolei, jeśli tego nie robi to najprawdopodobniej jest już znudzony i nie ma ochoty na dalszą zabawę. Zachowanie takie, możemy zaobserwować również w czasie innych interakcji z kotem, pieszczot, zabiegów pielęgnacyjnych czy zabawie.

Słuchanie naszego kota i pozwalanie na samodecydowanie pozwala na budowanie silnej relacji opartej na zaufaniu, co jest bardzo pomocne np. kiedy musimy kotu podać leki lub przeprowadzić inną czynność wymagająca jego zaufania do nas.

„Wielu ludzi mówi do zwierząt, ale niewiele ich słucha. I to jest problem" Kubuś Puchatek

4. Bądź dla niego wsparciem 

Relacje oparte na zaufaniu mają ogromny wpływ na zachowanie i dobrostan kotów. Oprócz tego, niezwykle ważne jest nasze wsparcie i obecność, zarówno w dobrych chwilach jak i tych trudnych, na przykład kiedy idziemy z nim do weterynarza. Nasza obecność działa uspokajająco, poprzez stabilizowanie u kota poziomu hormonu stresu, kortyzolu, co redukuje jego stres i zapewnia poczucie bezpieczeństwa.

Bardzo ważnym aspektem w relacji kot-człowiek jest również podkreślenie, że kary fizyczne, wykazują negatywny wpływ na zachowanie kotów. I tak np. spryskanie wodą czy uderzenie kota najprawdopodobniej nie zmieni jego zachowanie, spowoduje tylko utratę jego zaufania do nas. W praktyce, zamiast karać, dużo lepiej jest nagradzać kota za zachowanie pozytywne co nie dość, że jest bardziej efektywne to przyczynia się do utrzymania zdrowej relacji pomiędzy opiekunem a zwierzęciem.

5. Baw się z nim

Kot, mimo że został udomowiony, nadal pozostaje drapieżnikiem i skutecznym łowcą. Ze względu na głęboko zakorzeniony w jego naturze instynkt łowiecki, zabawa stanowi jedną z jego fundamentalnych potrzeb. Nawet wtedy, gdy mieszka z nami w domu, wciąż potrzebuje takiej samej stymulacji ruchowej, jak jego przodkowie. Brak aktywności może prowadzić do problemów behawioralnych jak i zdrowotnych takich jak np. nadwaga czy nawet otyłość.

Jak powinna wyglądać zabawa z kotem?

  • zabawa powinna być proponowana kotu przynajmniej raz dziennie,
  • powinna być w miarę o stałych porach dnia i trwać ok. 5-10 minut. Lepsze są krótsze sesje zabawy, ale częste niż jedna długa,
  • powinna możliwie w pełny sposób odwzorowywać zachowania łowieckie - wypatrzenie, podchodzenie, pogoń, chwycenie, zabicie, rozszarpanie, zjedzenie,
  • po zabawie powinniśmy zapewnić kotu jedzenie – posiłek lub przysmaki,
  • jakich błędów w zabawie nie robimy: machanie wędką przed oczami kota, zabawa z kotem „do upadłego”, brak nagrody (czyli jedzenia) po zabawie, głaskanie kota w trakcie zabawy, zabawa rękami, zabawa wyłącznie laserem.

Oprócz zabawy, wspaniałą metodą na pogłębienie relacji z naszym kotem jest trening sztuczek. Więcej o tym pisałam w tym artykule: Trening sztuczek z kotem - jak zacząć i dlaczego warto?

Podsumowanie

Podsumowując, nawiązywanie silnej relacji z kotem to proces, który wymaga zrozumienia, cierpliwości i zaangażowania. Poznaj swojego kota, zrozum jego potrzeby i sygnały, które do Ciebie kieruje. Buduj wieź opartą na wzajemnym zaufaniu, a Twój kot stanie się nie tylko towarzyszem, ale także przyjacielem.

Chcesz dowiedzieć się więcej i zbudować relacje opartą na zaufaniu? Umów się na konsultację behawioralną! 

 


Kot sam w domu – jak przygotować się na nasz urlop?

Kot jest zwierzęciem terytorialnym i wrażliwym na wszelkie zmiany w jego środowisku. Lubi rutynę, która daje mu poczucie kontroli oraz swoje cztery ściany ze znanymi dla niego zapachami i miejscami, dzięki czemu czuje się bezpiecznie. Wyjazd w nieznane miejsce, szczególnie kiedy nigdy nie był do tego przyzwyczajany, lub zabranie go do hotelu niesie dla kota duży stres środowiskowy. Już nie mówiąc o sytuacji wyjazdu z kotem do rodziny, gdzie mieszkają inne zwierzęta i nie stosujemy izolacji między nimi. Oczywiście są przypadki kotów, które lubią podróżować, jednak dla większości sama jazda autem jest stresująca, budząca skojarzenia z wizytami u weterynarza.

Zawsze planując co zrobimy z naszym kotem podczas urlopu lub wyjazdu powinniśmy brać pod uwagę jego charakter i wybrać opcję, która będzie dla niego najbardziej komfortowa i najmniej stresująca.

Z punktu behawioru do najbardziej komfortowych opcji należy pozostawienie kota na swoim terytorium pod opieką osoby dochodzącej. Podczas wyjazdu znajomy lub profesjonalny catsitter powinien odwiedzać naszego kota minimum raz dziennie. W skład podstawowych czynności podczas opieki należą: wymiana karmy i wody, wyczyszczenie kuwety, zabawa z kotem oraz głaskanie (oczywiście tylko wtedy, gdy ma na to ochotę).

Kot zostaje pod opieką osoby dochodzącej. O czy warto pamiętać?

  1. Zaplanuj wyjazd z wyprzedzeniem. W tym czasie znajdź odpowiedzialną osobę, która będzie opiekować się Twoim kotem - znajomego bądź też profesjonalnego catsittera.
  2. Jeśli wybierasz catsittera – sprawdź jego kwalifikacje oraz opinie, spotkaj się z nim na wizycie zapoznawczej i podpisz z nim umowę.
  3. Jeśli wybierasz znajomego – zostaw pisemną instrukcję. Poinformuj, aby nie zostawiać otwartych okien oraz poproś o sprawdzanie jak kot się czuje, czy ma apetyt i czy nie ma dolegliwości trawiennych.
  4. Jest jeszcze inna opcja – gdy znajomy lub catsitter wprowadza się do naszego domu na czas wyjazdu. W takim przypadku kot ma zapewnioną opiekę przez cały czas, więc jeśli coś nagłego się zdarzy, można szybko zareagować.
  5. Zostaw adres i kontakt do lekarza weterynarii, razem z transporterem i książeczką zdrowia na widoku.
  6. Poinformuj o stanie zdrowia kota, problemach behawioralnych, ewentualnych lekach lub suplementach.
  7. Przed wyjazdem pamiętaj o schowaniu wędek i niebezpiecznych przedmiotów takich jak trujące rośliny, szklane przedmioty, które kot mógłby zrzucić oraz sznurki czy gumki do włosów.
  8. Pozostań w stałym kontakcie z osobą dochodzącą.

Co może się przydać podczas naszego wyjazdu?

  1. Miska automatyczna np. Cat Mate C500

Kiedy wyjeżdżamy świetnie sprawdzają się miski automatyczne, które umożliwiają ustawienie konkretnych godzin posiłku. Miska Cat Mate C500 pomieści 5 porcji jedzenia, dodatkowo posiada również wkłady chłodzące, dzięki czemu karma zachowuje świeżość na dłużej.

  1. Apteczka 

Warto być przygotowanym na ewentualne problemy zdrowotne naszego kota, dlatego powinniśmy mieć w domu apteczkę. Powinny się w niej znaleźć między innymi: środki do dezynfekcji, bandaże, leki przeciwbiegunkowe, probiotyki, nożyczki, sól fizjologiczna czy jałowa gaza. Należy pamiętać, że nie podajemy leków na własna rękę. W razie nagłej sytuacji należy skonsultować się z weterynarzem.

  1. Kamerka

Aby zmniejszyć nasz stres i mieć możliwość sprawdzenia w każdej sytuacji, czy nasz kot jest cały i zdrowy, warto mieć kamerkę.

Jak znaleźć odpowiedniego catsittera?

Należy sprawdzić jego kwalifikacje i opinie. Profesjonalny catsitter powinien mieć ukończony kurs  petsittera/catsittera lub dyplom kociego behawiorysty. Powinniśmy również zwrócić uwagę, czy dana osoba, która oferuję usługę opieki nad kotem będzie zadawała nam istotne pytania np. o stan zdrowia kota, problemy behawioralne, reakcje na kontakt z obcą osobą czy rozstanie z opiekunem. Konieczne trzeba pamiętać o podpisaniu umowy, w końcu nie tylko oddajemy nasze zwierzę pod opiekę, ale również klucze do mieszkania.

Jak zminimalizować stres u kota podczas naszego urlopu?

  1. Jeśli to nasz pierwszy wyjazd od dawna, musimy wcześniej przyzwyczaić kota do tego, że nas nie będzie. Wyjedź na początku na 1 lub 2 dni i sprawdź jak kot reaguje. Należy stopniowo zwiększać czas w którym nas nie ma.
  2. Zadbaj o to, aby kot miał zapewnioną codzienną zabawę łowiecką i kontakt z człowiekiem. Uważam, że wizyty 1 dziennie to minimum.
  3. Jeśli Twój kot jest lękliwy, poinformuj o niewyciąganiu go z kryjówek i o głaskaniu tylko wtedy, gdy ma na to ochotę.
  4. Przed wyjazdem warto zakupić syntetyczne kocie feromony np. Feliway F3 lub suplementy z tryptofanem. Suplementacje warto zacząć stosować już tydzień przed naszym wyjazdem, z kolei feromony warto wpiąć do kontaktu 2 dni wcześniej.

Może to właśnie Twój kot potrzebuje opieki podczas wyjazdu?

Sprawdź moją ofertę!  


Jak możemy pomóc kotu lękliwemu?

Jakie są przyczyny i objawy lękliwości? Jak możemy pomóc kotu lękliwemu? Co możemy zrobić, gdy kot boi się wizyt gości? O tym dowiecie się w dzisiejszym poście.

Przyczyny lękliwości 

  • Czynniki genetyczne
  • Nieprawidłowe warunki bytowania
  • Traumatyczne doświadczenia
  • Nieprawidłowa socjalizacja kociąt
  • Brak socjalizacji z izolacją dwóch osobników
  • Konflikt w grupie

Objawy lękliwości

  • Wycofanie i izolowanie się
  • Nadmierna czujność
  • Poruszanie się nisko przy ziemi
  • Częste oblizywanie nosa
  • Szeroko otwarte źrenice
  • Uszy skierowane do tyłu
  • Możliwe wydalanie moczu lub kału

Jak możemy pomóc kotu lękliwemu?

  1. Znalezienie przyczyny

Zawsze w terapii behawioralnej punktem wyjścia jest znalezienie przyczyny problemu. W tym przypadku należy odnaleźć i usunąć stresor bądź zminimalizować ekspozycje na niego. Stresorem może być np. inny kot, dziecko lub obcy ludzie.

  1. Kryjówki i dostępność zasobów

Wszelkie pudełka, kartony czy tunele są w takim przypadku ogromnie ważne. Dzięki temu, że kot może się gdzieś szybko schować, podnosi się jego poczucie bezpieczeństwa. Najlepiej, aby w całym domu miał dostęp do wielu takich miejsc. O łatwym dotarciu do zasobów (np. do kuwety, jedzenia czy drapaka) nie możemy zapominać.

  1. Poczucie kontroli

Kot lękliwy musi mieć poczucie kontroli nas sytuacją i sam decydować o sobie, czy chce wejść w interakcje z obiektem wywołujących lęk, to on musi pierwszy zainicjować kontakt. Czytanie sygnałów wysyłanych przez kota jest tutaj bardzo ważne.

  1. Zachowanie rutyny

Dzięki konkretnemu schematowi działań, kot ma możliwość przewidzenia co będzie się działo w danym momencie, zwiększa się dzięki temu jego poczucie bezpieczeństwa. Przykładem dbania o koci rytuał jest np. bawienie się z nim i karmienie o tych samych porach.

  1. Zabawa łowiecka

Prawidłowa zabawa odgrywa ogromną rolę w budowaniu pewności siebie i poprawy samopoczucia kota. Pamiętajmy, aby zachować cykl łowiecki, czyli o wykonywaniu tych czynności, jakie kot wykonuje podczas polowania na swoją ofiarę (wypatrzenie, podchodzenie, pogoń, chwycenie, zabicie, rozszarpanie, zjedzenie). Nie zapominamy o ostatnim punkcie, czyli o podaniu nagrody – przysmaku lub pełnym posiłku –  jest to bardzo ważne. Świetną opcją są wędki teleskopowe, dzięki nim możemy bawić się z dużej odległości od kota.

Jak pomóc kotu, który boi się wizyt gości?

  1. Stworzenie bezpiecznego azylu

Warto stworzyć dla niego przestrzeń lub osobny pokój, do którego goście nie będą mieli dostępu. Gdzie będzie miał ciszę, spokój i będzie czuć się bezpiecznie. Najlepiej, aby miał tam wszystkie rzeczy, które potrzebuje czyli dostęp do wody, miski z jedzeniem, drapaka i kuwety. Wszelkie kryjówki takie jak kartony czy tunele też są bardzo przydatne.

  1. Ignorowanie kota przez gości

Goście powinni unikać kontaktu wzrokowego z kotem. Najlepiej, aby nie zwracali na niego uwagi. Pod żadnym pozorem nie wolno zmuszać go do kontaktu, noszenia na rękach czy głaskania. Kot powinien mieć możliwość do decydowania o sobie, czy chce wejść w jakąś interakcje z gośćmi czy nie.

  1. Nagradzanie za kontakt

Jeśli kot zaczyna wykazywać jakikolwiek postęp np. sam wychodzi z kryjówki, nagradzamy go za to przysmakiem. Można go rzucić z odległości, jeśli bliski kontakt jest dla niego stresujący.

Przy nasilonej lękliwości warto skontaktować się z weterynarzem, który dodatkowo dobierze odpowiednie produkty w postaci suplementów wyciszających lub leków farmakologicznych.

Skutki nieprzepracowanego lęku to między innymi problemy zdrowotne powstałe na skutek przewlekłego stresu. Jeśli Twój kot jest lękliwy warto zgłosić się do behawiorysty, który oceni sytuacje i dobierze odpowiednie postępowanie terapeutyczne.

Może to właśnie Twój kot potrzebuje konsultacji behawioralnej?

Chcę umówić się na konsultacje!

 


Trening sztuczek z kotem - jak zacząć i dlaczego warto?

 

Czy wiesz, że z kotem da się trenować sztuczki? Sporo osób myśli, że podawać łapę można nauczyć tylko psy, nic bardziej mylnego! W dzisiejszym wpisie dowiesz się dlaczego warto ćwiczyć sztuczki, jak zacząć i jak nauczyć kota podawania łapki oraz obrotu. Zapraszam do czytania!

Dlaczego warto ćwiczyć sztuczki?

  • Zwiększenie pewności siebie
  • Wzmocnienie więzi z człowiekiem
  • Stymulacja umysłowa
  • Zwalczenie nudy
  • Nauka skupienia
  • Poprawa samopoczucia

Co jest nam potrzebne do nauki sztuczek?

  • Kliker - mały przedmiot wydający charakterystyczny dźwięk. Jest bardzo pomocy, ale nie jest niezbędny. Co więcej, przy kotach lękliwych, które boją się głośnych dźwięków i przy kotach nadpobudliwych lepiej z niego zrezygnować.

  • Książka „Mój przyjaciel kot. Zabawa, tresura, dyscyplina” - oczywiście nie jest konieczna, ale ogromnie ją polecam. Znajdziemy w niej dużo zdjęć, które w jasny sposób pokazują nam określone etapy treningu z kotem.

6 książek o kotach, Mój przyjaciel kot, książki o kotach, najlepsze książki o kotach, książka dla opiekuna kota

Zasady treningu sztuczek

  • Dźwięk klikera wzmacnia pożądane zachowanie, czyli dobrze wykonaną sztuczkę. Jednak należy przy tym pamiętać, aby określone zachowanie zaznaczać bardzo precyzyjnie, a dopiero później nagradzać przysmakiem.
  • Przed pierwszym treningiem klikerowym, kot musi najpierw skojarzyć dźwięk klikera z nagrodą, czyli za samo kliknięcie powinien dostać nagrodę. Schemat powtarzamy kilkanaście razy.
  • Następnie przechodzimy do nauki pierwszej sztuczki i dopiero po jej nauczeniu przechodzimy do nauki kolejnej.
  • Trening zawsze powinien zakończyć się sukcesem.
  • Jeśli korzystamy z klikera lepiej trenować tylko z jednym kotem.

KOMENDA --> DOBRZE WYKONANA SZTUCZKA --> KLIK --> NAGRODA

  • Zamiast dźwięku klikera możemy wzmacniać pożądane zachowanie chwaląc kota mówiąc „super” lub „pięknie”. Jednak musimy pamiętać, aby wydać nagrodę w postaci przysmaku naprawdę szybko.
  • Sesje szkoleniowe powinny być krótkie, wystarczy nawet 5 minut. Jednak jeśli chcemy uzyskać dobre efekty, trening powinien odbywać się często np. codziennie, lub co kilka dni.
  • Najważniejsze jest zadowolenie naszego kota, do niczego go nie zmuszamy. Jeśli np. mamy kota, który nie lubi być dotykany w łapkę, wybieramy inną sztuczkę.
  • Trenujemy w spokojnym miejscu, gdzie nie ma rozpraszaczy.
  • Kot po treningu potrzebuje odpoczynku i regeneracji.

KOMENDA --> DOBRZE WYKONANA SZTUCZKA --> SUPER --> NAGRODA

Czy da się ćwiczyć sztuczki z kotem starszym?

„Wiele starszych kotów (w wieku powyżej dziesięciu lat) wciąż chętnie poddaje się szkoleniu, ale zazwyczaj potrzebują więcej czasu na opanowanie poszczególnych elementów ćwiczeń. Dotyczy to zwłaszcza tych starszych kotów, które nie były szkolone w młodości. Będzie więc trzeba zastosować więcej powtórzeń, ale zarazem pojedyncza sesja powinna trwać krócej, gdyż stary mózg (i ciało) szybciej się męczy” – Naucz się kocie. Jak sprawić by ludzie i koty żyli razem szczęśliwiej

Jak nauczyć kota sztuczki „podaj łapę”?

  1. Weź przysmak do dłoni i pozwól kotu go powąchać.
  2. Trzymaj przysmak nad głową kota, nagrodź go za dotknięcie łapą naszej ręki. Powtarzamy kilka razy.
  3. Teraz trzymaj przysmak w zamkniętej pięści. Nagrodź go za każdą próbę wydobycia smaczka przy użyciu łapki. Wprowadź komendę głosową "łapka".
  4. Jeśli kot bez problemu wykonuje powyższe ćwiczenie, możesz spróbować podać mu zamkniętą pięść bez smaczka w środku. Nagrodź za dobrze wykonaną sztuczkę.
  5. Teraz możesz otworzyć dłoń i poczekać, aż kot dotknie ją łapką. Nie zapomnij pochwalić kota i podać mu nagrodę.

Jak nauczyć kota sztuczki „obrót”?

  1. Weź przysmak do dłoni i pozwól kotu go powąchać.
  2. Trzymaj przysmak na wysokości głowy kota i powoli wykonuj kolisty ruch wokół niego tak, aby musiał podążać za smaczkiem. Gdy wykona obrót szybko nagródź.
  3. Powtórz kilkanaście razy, aż obrót będzie płynny. Wprowadź komendę głosową "obrót".
  4. Zrób to samo ćwiczenie, tylko tym razem bez trzymania przysmaku w dłoni.
  5. Pamiętaj, aby nie przedłużać sesji, jeśli kot jest już znudzony. Wprowadź hasło zakończenia treningu np. "koniec". Warto mieć również sygnał rozpoczęcia treningu.

Osobiście ćwiczę ze swoimi trzema kotami codziennie, każdy z nich uwielbia to robić. Ze swoimi podopiecznymi, którymi opiekuję się w ramach catsittingu, też często trenuję. Jestem bardzo ciekawa, czy kiedyś trenowaliście kiedyś sztuczki ze swoim kotem? Podzielcie się w komentarzu swoimi doświadczeniami.

 


6 książek o kotach, kot, koci behawiorysta, usługi kociego behawiorysty, opieka nad kotem, opiekun kota, zabawa z kotem, koty, kociologia, catsitterka, Kraków

Kim jest koci behawiorysta i kiedy warto się do niego udać?

Jeszcze do niedawna mało kto wiedział kim właściwie jest koci behawiorysta i czym się zajmuje. Sama, gdy byłam w liceum i zastanawiałam co chciałabym robić w przyszłości, nie wiedziałam jeszcze o tym kierunku. Dziś będąc już dyplomowaną kocią behawiorystą, chciałabym Wam opowiedzieć o tym, w czym tak naprawdę może pomóc konsultacja behawioralna i kiedy warto z niej skorzystać. Zapraszam do czytania!

Jednak zacznijmy od początku…

 

Kim jest koci behawiorysta?

Koci behawiorysta, często nazywany również kocim psychologiem – jest specjalistą, który zajmuje się terapią zachowań problemowych występujących u tych zwierząt.

W przeciwieństwie do lekarza weterynarii, który zajmuje się leczeniem naszego pupila, behawiorysta w swojej pracy skupia się na dokładnej analizie i obserwacji zachowania kota, aby znaleźć przyczynę danego problemu. Bazując na swojej wiedzy z zakresu psychologii, etologii oraz biologii zwierząt ustala jak można zmodyfikować niepożądane zachowanie pupila. Dopiero po postawieniu diagnozy, układa plan terapii dostosowany do konkretnego przypadku. Doradza on również opiekunom co zrobić, aby mogli poprawić samopoczucie swoich kotów. Uczy jak odpowiednio czytać sygnały, które nam wysyłają i w jaki sposób na nie reagować. Pokazuje jak można pogłębić z nimi relacje oraz dostosować środowisko do ich potrzeb, tak, aby były szczęśliwe.

"Język koci jest równie złożony jak języki wielu innych gatunków. Trzeba się jedynie spotkać pod komunikacyjnym murem. Charakterystyczne dla kota wokalizacje, mowa ciała i zachowania takie jak – owszem – sikanie składają się na język, którego nauczenie się pomoże stworzyć udaną relację: taką, w której nie ma miejsca na urazę i niezadowolenie." - Jackson Galaxy

fot. @rudykadr

Niestety zawód kociego behawiorysty jest wciąż nieuregulowany prawnie, dlatego każdy może się nim nazwać. Z tego powodu, tak ważne jest, aby weryfikować jakie kursy i szkolenia ukończyła dana osoba.

 

Kiedy warto udać się do kociego behawiorysty?

Na konsultacje do behawiorysty warto udać się od razu po zauważeniu danego problemu, ponieważ im dłużej zwlekamy w czasie, tym problem bardziej się pogłębi i trudniej będzie go zwalczyć.

Do jednych z najczęstszych problemów behawioralnych, z którymi zgłaszają się opiekunowie kotów należą oddawanie moczu poza kuwetą oraz agresja. Jednak jest wiele sytuacji, w których przyda się opinia profesjonalisty.

Jakie są oznaki, że kot potrzebuje pomocy?

  • ciągłe ukrywanie się,
  • brak ochoty na zabawę,
  • lęk przed obcymi,
  • nadmierna wokalizacja,
  • gonienie swojego ogona,
  • falowanie skóry,
  • nadmierne wylizywanie bądź drapanie ciała,
  • zjadanie niejadalnych przedmiotów.

Oprócz tego, sytuacje w których warto udać się do behawiorysty:

  • przygotowanie się do adopcji bądź kupna kolejnego kota,
  • przygotowanie do zmian w naszym życiu (np. przeprowadzka, wyjazd, dziecko)
  • mamy wątpliwości dotyczące opieki nad kotem.

 

Jak wygląda współpraca z behawiorystą?

Z reguły przed konsultacją behawiorysta zapyta o ostatnie wykonane badania i w razie potrzeby zleci ich wykonanie. Bardzo dużo zaburzeń ma podłoże medyczne, np. jest spowodowane bólem zwierzęcia, dlatego dopiero po ich wykluczeniu, można zacząć terapię behawioralną.

Na konsultacje behawiorysta przychodzi do domu opiekuna i przeprowadza dokładny wywiad, który jest niezbędny do ustalenia prawidłowej diagnozy problemu i dobrania odpowiedniej terapii. Czasami można również przeprowadzić konsultacje w formie online na kamerce np. przez Facebooka lub Skype.

W trakcie konsultacji behawiorysta uważnie obserwuje zachowanie kota, jego reakcje w stosunku do innych ludzi, czy zwierząt oraz jego otoczenie. Zadaje też dużo różnych pytań np. dotyczących przeszłości kota. W ten sposób próbuje ustalić przyczynę danego problemu, czy wynika ono np. z frustracji, stresu, z nudy, czy jeszcze z czegoś innego i na tej postawie dobiera odpowiednie postępowanie terapeutyczne. Po konsultacji i wstępnej diagnozie behawiorysta przesyła swoją opinię behawioralną, która zawiera wytłumaczenie, skąd pochodzi problem oraz zalecenia, które należy wdrożyć.

Należy pamiętać, że behawiorysta nie jest cudotwórcą, to opiekunowie pracują nad zachowaniem problemowym swoich kotów i to od ich motywacji, cierpliwości i zaangażowania w dużej mierze zależy skuteczność terapii. Praca razem z behawiorystą jest często cyklem kilku spotkań, na których monitoruje się postępy i wdraża ewentualne zmiany w terapii.

Może to właśnie Twój kot potrzebuje konsultacji behawioralnej?

Chcę umówić się na konsultacje!

 

 


6 książek o kotach

6 najlepszych książek o kotach, które warto przeczytać

Przygotowałam dziś dla Was listę moich 6 ulubionych książek o kotach. Będą przydatne dla każdego opiekuna jak również dla tych, którzy dopiero chcą przygarnąć mruczka pod swój dach. Warto edukować się na temat zdrowia oraz prawidłowej opieki naszych kotów, w końcu są dla nas jak rodzina, prawda? Z tych książek wyniesiecie naprawdę sporo cennych informacji, które z pewnością przydadzą się w Waszej wspólnej drodze do jak najlepszego życia.

 

1. "Co jest, kocie? Wszystko, co musisz wiedzieć, aby zrozumieć swojego kota" – Małgorzata Biegańska-Hendryk

Pierwsza książka na liście jest absolutnym niezbędnikiem każdego miłośnika kotów! Mam do niej szczególny sentyment, ponieważ była to jedna z moich pierwszych książek na temat kociego behawioru. Gdy ją czytałam, nie wiedziałam jeszcze, że autorka książki, kocia behawiorystka Małgorzata Biegańska-Hendryk - www.kocibehawioryzm.pl, będzie moją wykładowczynią na studiach i wkrótce stanie się moim autorytetem. W tej książce znajdziemy konkretne wskazówki dotyczące prawidłowego opiekowania się naszym mruczkiem. Świetnie opisana jest kocia natura, ich potrzeby i język, którym komunikują się z człowiekiem. Znajdziemy w niej również treści dotyczące diety, zdrowia czy najczęstszych problemów behawioralnych. Mimo że już ją przeczytałam, nadal często do niej wracam. Jeśli chcesz zrozumieć swojego kota, sięgnij po tę lekturę.

 

2. "Kocie mojo, czyli jak być opiekunem szczęśliwego kota" - Jackson Galaxy

Uwielbiam tę książkę! Jej autor, Jackson Galaxy jest znanym na całym świecie kocim behawiorystą, a to jak pomaga kotom i ich opiekunom można zobaczyć w programie telewizyjnym „Kot z piekła rodem”. W książce zawarta jest ogromna dawka wiedzy, jaką powinien posiadać każdy właściciel kota. Dowiadujemy się z niej jak ważne w życiu kota, są rytuały czy codzienna zabawa. Znajdziemy w niej sporo informacji na temat rozwiązywania problemów pojawiających się w kocich domach oraz wskazówki dotyczące budowania prawidłowej relacji między kotem a człowiekiem. Dzięki niej nauczymy się patrzeć na świat kocimi oczami. Zrozumiemy też, że jego spojrzenie na świat jest zupełnie inne niż nasze. Bardzo często do niej wracam. Polecam każdemu kociarzowi z całego serca.

 

3. "Jak mądrze zadbać o swojego psa i kota?" – Magda Firlej-Oliwa

Ta książka została napisana przez lekarkę weterynarii, którą obserwuję na Instagramie już od dłuższego czasu - @weterynarz.tez.czlowiek. Kiedy oznajmiła, że piszę swoją własną książkę, ogromnie się ucieszyłam, bo takiej pozycji właśnie na rynku mi brakowało. Mimo tego, że o kotach już sporo czytałam, z tej książki wyniosłam sporo nowych, wartościowych informacji. Dowiedziałam się między innymi o tym, jak to jest studiować weterynarie, a potem jak wygląda ten zawód w praktyce. Oprócz tego z książki dowiedziecie się między innymi o tym, jak przygotować się na adopcje, jak znaleźć dobrego lekarza weterynarii, w jaki sposób przygotować się na pierwszą wizytę u weterynarza oraz jakie są najczęstsze choroby u kotów. Koniecznie przeczytajcie!

 

4. "Nie dla psa (i kota) kiełbasa, czyli jak zdrowo karmić swojego zwierzaka" - Agnieszka Cholewiak-Góralczyk

Myślę, że każdy opiekun kiedyś popełnił jakiś błąd odnośnie żywienia swojego kota. Informacji o prawidłowym żywieniu było kiedyś naprawdę niewiele, ale na szczęście to się powoli zmienia. Dzięki tej książce możesz poprawić zdrowie i samopoczucie swojego pupila, a chyba właśnie tego wszyscy pragniemy, prawda? Czy wiesz, jakie są objawy złego samopoczucia kota? Kot nie powie Ci, że źle się czuje. Poza tym one są mistrzami w ukrywaniu bólu. Czy wiesz, jak prawidłowo czytać skład karmy? Czy wiesz jak często i w jakich dawkach powinno się karmić swojego kota? Czy wiesz, jak ważne są badania profilaktyczne? W książce znajdziemy również wytłumaczenie, dlaczego koty nie powinny jeść suchej karmy czy przechodzić na weganizm (bo nawet takie rzeczy się zdarzają!) Tę książkę powinien przeczytać każdy, kto chce karmić zdrowo swojego mruczka. Więcej na temat zdrowej diety kotów można znaleźć na Instagramie @surowe_kotki – autorki tej książki.

 

5. "Rozmowa z kotem" - Małgorzata Biegańska-Hendryk

To, że ta książka będzie złotem wiedziałam już, zanim zaczęłam ją czytać. Kolejna książka kociej behawiorystki, Małgorzaty Biegańskej-Hendryk na tej liście. Książka "Rozmowa z kotem" to takie kompendium wiedzy, z moich studiów z kociego behawioru. Znajdziecie w niej masę przydatnych informacji o mruczkach, zaczynając od tych niezbędnych jak: kocia wyprawka, zdrowe żywienie, socjalizacja z izolacją, świadoma adopcja, kocia komunikacja z człowiekiem i innymi zwierzętami. Oraz wiele rzeczy, o których mało się słyszy jak: medyczne przyczyny zaburzeń zdrowotnych, kocie traumy i urazy psychiczne czy koty przewlekłe chore. Wszystko napisane jest prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się z wielką przyjemnością. Do tego jeszcze w środku znajdziemy urocze zdjęcia od Moniki Małek - @fotografiamonikamalek, które idealnie wpasowują się w każdy rozdział. Ogromnie polecam!

 

6. "Mój przyjaciel kot" - Claire Arrowsmith

Dla wszystkich chcących urozmaicić kotu zabawę mam coś specjalnego. O tej książce pierwszy raz dowiedziałam się, gdy podczas zajęć na studiach z kociego behawioru, mieliśmy na zadanie nagrać filmiki,  jak ćwiczymy z kotami robienie sztuczek. Sporo osób myśli, że podawać łapę można nauczyć tylko psa, nic bardziej mylnego! Mruczki też to potrafią, młode jak i te starsze. Sama książka jest bardzo krótka, ale w przystępny sposób pokazuje nam, że z kotem da się trenować. Dzięki niej nauczymy się uczyć kota takich komend jak siad, obrót czy podaj łapę. Znajdziemy w niej dużo zdjęć, które w jasny sposób pokazują nam określone etapy treningu z kotem. Aktualnie ćwiczę ze swoimi kotami codziennie, każdy uwielbia to robić. Ze swoimi podopiecznymi, którymi opiekuję się w ramach catsittingu, też często trenuję. Dzięki szkoleniu klikerowym, oprócz zwalczania nudy, rozwijamy intelekt naszego kota, wzmacniamy jego pewność siebie i budujemy z nim więź.

 

Więcej książek, które polecam można zobaczyć na moim instagramie:


Na dziś to wszystko, a jaka jest Twoja ulubiona książka o kotach?